W dniu wczorajszym ratownicy z Ustrzyk Górnych mieli ręce pełne roboty. Tuż przed godziną 14-tą otrzymali zgłoszenie z Centrum Powiadamiania Ratunkowego GOPR w
Rabce o 17-letnim chłopcu, który doznał urazu stawu kolanowego na szlaku czerwonym pomiędzy Osadzkim Wierchem, a Przełęczą Orłowicza na Połoninie Wetlińskiej. W
miejsce zdarzenia udali się ratownicy z Ustrzyk Górnych i ratownik dyżurujący w schronisku „Chatka Puchatka”.
Po dotarciu do poszkodowanego ratownicy udzielili niezbędnej pomocy i rozpoczęli transport do Wetliny. W momencie przekazywania poszkodowanego opiekunowi grupy, z
którą wędrował po górach, otrzymują kolejne zgłoszenie tym razem z rejonu Halicza o 13-to letniej dziewczynce z urazem stawu skokowego. Ze względu na odległość i
pogarszające się warunki atmosferyczne zadysponowali śmigłowiec HEMS z Sanoka, w padającym deszczu zarówno ratownicy z Ustrzyk jak i śmigłowiec z Sanoka docierają do
poszkodowanej, po godzinie 18-ej poszkodowana odlatuje śmigłowcem do szpitala, a ratownicy wracają do Ustrzyk Górnych. Będąc w Wołosatem z Centrali GOPR w Sanoku
otrzymują kolejne zgłoszenie o poszkodowanej z urazem stawu skokowego na Szerokim Wierchu. Po nawiązaniu kontaktu telefonicznego z przewodnikiem grupy okazuje się, że
sprowadzają oni poszkodowaną dziewczynkę do karetki pogotowia, która czeka na nich na drodze w dolinie Terebowca, w związku z tym, że do karetki mieli mniej niż 5
minut akcję odwołano.
W górach po ostatnich opadach deszczu jest dość ślisko więc prosimy o ostrożność i rozwagę.